Chwast wśród księży, wśród polityków, wśród biznesmenów, chwast w szeregach policji, a także w polskiej armii. Wielokrotnie pisaliśmy o nielegalnych środowiskach, w których uprawia się i używa marihuany nad Wisłą. Tym razem marihuanę ujawnił żołnierz 6 Batalionu Dowodzenia w Krakowie.
Wszystko zaczęło się, gdy Żandarmeria Wojskowa odkryła korupcję w szeregach armii. Ppłk Marcin M. był dowódcą jednostki. Zarzucono mu, że przyjął obietnicę korzyści majątkowej w zamian za powołanie do swojej jednostki dwóch wojskowych. Jackowi T. postawiono zarzuty płatnej protekcji i posiadania marihuany.
Przed sądem staną obaj żołnierze z 6 Batalionu Dowodzenia z Krakowa. Tymczasowo dowódca batalionu został zatrzymany na trzy miesiące. Grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Jacek T. został też skazany na karę pozbawienia wolności w zawieszeniu i 15 tys. zł poręczenia majątkowego. Orzeczono także zakaz kontaktowania się z ustalonymi osobami. Teraz grozi mu 8 lat więzienia.
Marcin M., ppłk, został również oskarżony o wykorzystywanie wojskowych pojazdów służbowych do celów osobistych bez zgody jednostki. Aby "zapewnić jej atrakcje", woził razem z nimi córkę do szkoły. Zabierał też córkę na zakupy i jeździł na "rodzinne przejażdżki".
Źródło: https://ckm.pl
