/* niestandardowy css */ .tdi_4_855.td-a-rec-img.tdi_4_855.td-a-rec-img img
Sława MMA nie jest pierwszą, która została wplątana w kontrowersje. Tym razem Alberto Simao został przyłapany na prowadzeniu samochodu pod wpływem alkoholu. Zawodnik obraził umundurowanego funkcjonariusza po zatrzymaniu przez policję. Na tym jednak nie koniec...
Kilka tygodni temu doszło do kontrowersji wokół Michała "Boxdela", jednego z liderów organizacji. Został on wykluczony z federacji za wysyłanie niestosownych wiadomości do nieletnich.
Kłopoty z prawem miał również Alberto Simao. Raper i reprezentant freak-fightingu został skazany na 10 miesięcy prac społecznych za jazdę pod wpływem i znieważenie funkcjonariusza policji. Stracił również prawo jazdy na trzy kolejne lata.
Czy podczas zatrzymania lub kontroli policyjnej dochodzi do rasizmu?
Raper nie był zadowolony z werdyktu.
/* Niestandardowy CSS */. .tdi_3_629.td-a-rec-img.tdi_3_629.td-a-rec-img img
Co to za wyrok? Polskie prawo musi się zmienić! Czas zatrudnić kompetentnych ludzi na te ważne stanowiska. Nie przez znajomości mają pracę, a wy***ane jaja... - napisał Simao na Instagramie.
Sprawa Alberto może mieć jednak drugie dno. Według Fundacji "Otwieramy Oczy" raper podczas zatrzymania usłyszał od jednego z funkcjonariuszy słowa "To nie jest Kambodża". Rodzi to pytania o to, czy komentarz policjanta był rasistowski.
Źródło: www.o2.pl Zdjęcie: materiały prasowe/High League/Piotr Pędziszewski/* Niestandardowy CSS */. .tdi_5_88e.td-a-rec-img.tdi_5_88e.td-a-rec-img img