21-letni mieszkaniec Ełku zaalarmował policjantów, że podczas zakupu samochodu sprzedawcy napadli i ukradli mu 15 tys. zł. Podczas przesłuchania pokrzywdzony zaczął jednak plątać swoje zeznania, a w końcu przyznał się, że chciał kupić kilogram trawki, aby sprzedać ją z zyskiem.
Paczkę otrzymał zgodnie z umową. Nie był to jednak susz marihuany, którego się spodziewał. Zamiast tego był to pocięty papier.
Funkcjonariusze zatrzymali czterech mężczyzn w wieku od 18 do 25 lat, którym przedstawiono zarzut oszustwa. Może im grozić nawet do 8 lat więzienia. Gdyby transakcja przebiegła pomyślnie, oszust mógłby otrzymać taką samą karę pod innym zarzutem.
Prokurator podejmuje decyzję, czy postawić 21-latkowi zarzut składania fałszywych zeznań.
Źródło: www.tvn24.pl