Choć posiadanie, sprzedaż i uprawa marihuany są w Polsce karalne, pewien policjant ze Skępego (woj. kujawsko-pomorskie) nie miał z tym problemu. Marihuanę uprawiał na swojej posesji przy użyciu specjalistycznego sprzętu ogrodniczego. To jednak nie wszystkie grzechy, jakie ma na sumieniu stróż prawa.
Funkcjonariusz został zawieszony w obowiązkach służbowych. Nie wiadomo jednak, jak dużą ilość marihuany uprawiał w domu. Wiadomo natomiast, że straci odznakę policyjną.
Jego plantacja była bardzo profesjonalnie wyposażona. Znajdowała się w zaciemnionej szklarni, wyposażonej w najwyższej klasy aparaturę i sprzęt.
Bimber i chwasty
Na prywatnej posesji policjanta, oprócz krzaków konopi i ziela, znaleziono również nielegalny alkohol. Jak się okazało, bimber produkował jego krewny, który przyznał się do winy. - Czekamy na opinię biegłego" - powiedział prokurator Waldemar Kwiatkowski. - Sprawę prowadzi Biuro Spraw Wewnętrznych Policji w Bydgoszczy. To, jaki wyrok usłyszy mundurowy, zależy od treści opinii biegłego.
Oprócz zawieszenia w czynnościach służbowych, funkcjonariusz został objęty dozorem policyjnym. Cała sprawa wywołała jednak kontrowersje i oburzenie lokalnej społeczności w powiecie, która uważa, że policjant powinien trafić do aresztu, a nie tylko zostać objęty dozorem kuratora.
Źródło: https://lipno.naszemiasto.pl