Świętokrzyskiej policji udało się zabezpieczyć 53 buszle marihuany pomimo sprytnego ukrycia. Za ścianą z drewna wieprzowego ukryto kilka growboxów z 1,5 kg suszu marihuany. Załączone zdjęcia i film pokazują, w jaki sposób ukryto przejście do "magicznego ogrodu"
Świętokrzyski Wydział do Walki z Przestępczością Narkotykową od pewnego czasu obserwował 40-letniego mężczyznę ze Skarżyska-Kamiennej. Funkcjonariusze podejrzewali, że jest on zamieszany w "narkobiznes". Mężczyzna uprawiał marihuanę. Jest ona często łączona z narkotykami.
Niewielki dom o dużym metrażu.
Funkcjonariusze udali się do jego domu, aby potwierdzić swoje podejrzenia. Podejrzenia policjantów wzbudził rozmiar pokoju w domu. Z zewnątrz dom wydawał się znacznie większy. Czy to możliwe, że brakowało jednego pokoju? Czy wnętrze domu znajdowało się w innym wymiarze? Niestety, odpowiedź jest znacznie prostsza. Za ścianą znajdowało się pomieszczenie do uprawy marihuany.
Przez ścianę do pomieszczenia do uprawy.
Policjanci zauważyli ścianę pokrytą drewnianymi pniakami. Stróże prawa zauważyli kilka odstających pni, gdy przyjrzeli się im bliżej. Po kilku minutach szarpania i ciągnięcia, jeden z pniaków okazał się być rodzajem zamka do skrytki.
Po przeczołganiu się przez dziurę, policja odkryła 3 growboxy, w których uprawiano 53 rośliny konopi indyjskich. Oprócz trzech growboxów policja znalazła również prawie 1,5 kg suszu konopi indyjskich. Susz został sklasyfikowany jako marihuana po tym, jak wstępny test wykazał obecność THC.
Po zabezpieczeniu zarówno plantacji, jak i suszu, umundurowani policjanci przewieźli 40-latka do aresztu. Mężczyźnie może grozić do 10 lat za kratkami za uprawę i posiadanie.
Poniżej znajduje się nagranie z policyjnej akcji.
